O 33 mln zł więcej środków w programie dot. budowy drogi wodnej przez Mierzeję
"Na przekop Mierzei Wiślanej wydano ok. 2 mld zł. Natomiast naszym celem jest to, żeby inwestycję, która pochłonęła tak duże środki finansowe, uczynić użyteczną, czyli sprawić, by statki o długości 100 metrów i zanurzeniu ok. 4,5 metra mogły wpływać do portu w Elblągu" - mówił w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
Jak mówił, przez ostatnie lata między rządem a samorządem Elbląga toczył się spór dotyczący tego, kto ma pogłębić ostatni odcinek toru o długości 1 kilometra przed portem w Elblągu.
"Doszliśmy do porozumienia z przedstawicielami samorządu Elbląga i podjęliśmy decyzję, że to rząd poprzez swoją instytucję, jaką jest Urząd Morski w Gdyni, będzie realizował pogłębienie toru wodnego na ostatnim odcinku, a port, który jest portem komunalnym, będzie realizował swoje działania zgodnie z własnością" - wskazał wiceminister.
Jak mówił, realizacja inwestycji wymaga zmiany uchwały Rady Ministrów w zakresie rzeczowo-finansowym. "8 maja został podpisany wniosek o wpisanie do wykazu prac legislacyjnych i programowych projektu zmiany uchwały i zakłada ona zwiększenie środków finansowych na realizację tego przedsięwzięcia o 33 mln zł.
Podkreślił, że pogłębienie toru wodnego przed elbląski portem jest "inwestycją kluczową, aby mógł się on rozwijać".
Z przekazanych przez wiceszefa MI informacji wynika, że obecnie trwają działania pozwalające na pogłębienie toru wodnego na odcinku wcześniejszym, ok. 10-kilometrowym, i ostatnim, kilometrowym, od tzw. punktu P2 do portu.
Jak mówił, w styczniu Urząd Morski w Gdyni zawarł umowę z wyłonionym w postępowaniu konsorcjum na roboty pogłębiarskie na rzece Elbląg (etap 4). W ramach umowy wykonany zostanie tor wodny na długości prawie 9 kilometrów i głębokości 5 metrów wraz z ustawieniem nowego oznakowania nawigacyjnego. Termin zakończenia tych prac to listopad. Środki finansowe na to zadanie w wysokości 114 mln zł zostały zabezpieczone w budżecie państwa - podkreślił wiceminister.
"Podejmujemy kolejne działania, które pozwolą na pogłębienie ostatniego odcinka o długości prawie kilometra od punktu P2 do portu. Na potrzeby realizacji tej inwestycji (etap 5) Urząd Morski przygotował dokumentację. Opracowana zostanie dokumentacja projektowa dot. analizy nawigacyjnej, ekspertyz technicznych nabrzeży i badań geotechnicznych" - mówił. Przypomniał, że 11 kwietnia podpisana została umowa na opracowanie dokumentacji projektowej dla toru wodnego do portu o głębokości 5 metrów wraz z obrotnicą. Termin przygotowania pełnej dokumentacji to sierpień, zaś planowane rozpoczęcie prac to przełom 2024/25.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska wyjaśniła, że rozważana jest możliwość odkładania urobku z prac czerpalnych z pogłębienia toru wodnego do portu, na działkach w Elblągu oddalonych o 3-4 kilometrów, co znacznie przyśpieszyłoby realizację. Przy dotychczasowych pracach urobek wywożono na Wyspę Estyjską na Zalewie Wiślanym, oddaloną o ok. 10 kilometrów od portu.
Podczas posiedzenia komisji poseł PiS Andrzej Śliwka wskazywał, że sytuacja finansowa elbląskiego portu nie jest dobra. Mówił, że port ponosi straty, a jego możliwości przeładunkowe są wykorzystywane w 2 proc. Według niego port pełni rolę parkingu dla tirów, a strategia rozwoju zakładała współpracę z rosyjskimi portami.
Dyrektor portu Arkadiusz Zgliński wyjaśnił, że jako zarządzający uwzględnia różne źródła przychodu, także te wynikające z opłat parkingowych, które rocznie wynoszą 260 tys. zł.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km, w tym samo przejście przez Zalew Wiślany ma nieco ponad 10 km, na rzece Elbląg – także ponad 10 km. Pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał oraz cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ pad/